Śląskie Portamento 2022

Polsko-Czeskie Majówkowe Dni Miasta 2022

Tegoroczne Dni Miasta odbywały się od 27 do 29 maja. Pogoda nie była dla nas łaskawa, ale publiczność była dzielna i uzbrojona w płaszcze przeciwdeszczowe. Pomimo trudnych warunków pogodowych, główne koncerty przyciągnęły sporą widownię.

Piątkową imprezę rozpoczął Dawid Brzozowski, który wykonał klasykę polskiej muzyki rockowej. W jego repertuarze przewijały się zespoły „Dżem”, „IRA”, „Emigranci”. Następnie na scenie pojawił się zespół „Monotyp”, który wykonał swoje utwory, ale inspirowane twórczością Grzegorza Ciechowskiego. Po tym energicznym koncercie nastała chwila ukojenia w postaci zespołu „Acoustica”. Panowie zaprezentowali delikatne i spokojne brzmienia, a utwór „Guns N’Roses” w ich interpretacji był znakomity. Potem wróciliśmy do ostrego rocka za sprawą projektu „Ponadczasowe rockowania”. Mogliśmy usłyszeć covery „Depeche mode”, „Blur” czy „Maneskin”. Na chwilę zmieniliśmy klimat za sprawą zespołu „Puzon Band”, który zagrał trochę rozrywki, a trochę melodii ludowych, ale z twistem. Następnie powróciliśmy do rocka dzięki projektowi „Czarno-biała legenda”. Chodziło o hołd dla zespołu „Republika” i „Obywatela GC”. Wokalista świetnie się spisał i wysłuchanie „Białej flagi” czy „Nie pytaj o Polskę” było czystą przyjemnością. Przyszedł czas na gwiazdę wieczoru, którą była młoda wokalistka Daria. Jej hity „Paranoia” czy „Love blind” szturmem zdobyły listy przebojów, a sama Daria zyskała rzeszę fanów. Młodzież (i nie tylko) znakomicie bawiła się na tym koncercie i okazało się, że prawie wszyscy znają tekst. Wieczór zatem zakończył się doskonale!

Sobotę rozpoczęliśmy animacjami dla dzieci „Odkrywamy świat witamin”. Pan Gwizdek, Jagoda i Truskawka spisali się znakomicie i przekonali do siebie sporą grupkę dzieci. Pomiędzy blokami dla dzieci bawiliśmy się do muzyki DJ’a Blondi. Następnie wybraliśmy się w muzyczną podróż z muzyką country. Nasz muzyczny wehikuł zahaczył nawet o repertuar z lat 20. i 30. ubiegłego wieku. Przejechaliśmy też przez klimaty folkowo-góralskie, aby dotrzeć na największe przeboje opolskich festiwali. Gwiazdą wieczoru był zespół „Loka”, który niebywałą popularność zyskał przebojem „Na jednej z dzikich plaż”. Zespół wykazał się niesamowitą energią, poczuciem humoru i znakomitą relacją z publicznością. Wykonali oczywiście swój największy przebój, czyli „Prawdziwe powietrze”. Po koncercie zespół bardzo chętnie rozmawiał z fanami i rozdawał im autografy.

Niedzielę również rozpoczęliśmy programem dla naszych milusińskich. Pyskula i Maruda zaprosili do swojej szkoły klaunów dzieci, które mogły wejść również na scenę w celach konkursowych. W nieco romantyczny klimat weszliśmy za sprawą projektu „Piosenki o miłości nieoczywistej”. Potem zrobiło się sentymentalnie, ponieważ usłyszeliśmy stare, dobre polskie przeboje w projekcie „Dawnych wspomnień czar”. Ale żeby nie zrobiło się zbyt wzruszająco następny projekt zachęcał nas do tańca. Bo czy można stać w miejscu, kiedy ze sceny leci „Ponadczasowa polska muzyka taneczna”? Następnie zaproponowaliśmy Państwu piosenki folkowo-biesiadne pod hasłem „Czerwone korale”. Tu świetnie bawiła się nieco starsza publiczność, tańcząc do przebojów „Mama ostrzegała” czy „Miłość w Zakopanem”. Przedostatni występ niedzielny należał do znakomitej wokalistki Natalii Podwin, która była uczestniczką znanego programu „The voice of Poland”. Natalia wraz z zespołem „Cocons club” zaśpiewała największe światowe hity, dając takiego czadu, że nasza publiczność została świetnie przygotowana na gwiazdę wieczoru, czyli zespół „Łobuzy”. Trzeba przyznać, że twórcy hitu „Ona czuje we mnie piniądz” zebrali pod sceną największą publiczność. Pomimo padającego deszczu bawiliśmy się doskonale. Kilka osób z publiczności, ku ogólnemu entuzjazmowi, zostało nawet zaproszonych na scenę. Podobnie jak w przypadku „Loki” zespół „Łobuzy” równie chętnie rozdawał autografy.

Przez wszystkie 3 dni imprezy, w sali „Pod Aniołem” w ratuszu, odbywały się warsztaty z szycia na maszynach i druku 3D. Cieszyły się ogromnym zainteresowaniem dzieci, młodzieży jak i tatusiów ;) Dodatkowo działało wesołe miasteczko, darmowe dmuchańce i jak zawsze bogata gastronomia.

Polsko-Czeskie Majówkowe Dni Miasta odbyły się dzięki wsparciu projektu „Śląskie Portamento” realizowanego przez Gminę Głubczyce.

Magdalena Derewecka