Nielegalne wysypiska śmieci
Śmieci w postaci zmieszanych odpadów po remontach i budowach, od roku czasu są nielegalnie wyrzucane przez kogoś na tereny przyległe do Lisięcic, Zawiszyc, Debrzyc oraz Grobnik. W odnalezienie sprawcy zaangażowało się lokalne koło łowieckie, mieszkańcy oraz Policja
Tematem zainteresowali się m.in. myśliwi z okręgu, spacerujący często po lasach i terenach im przyległych w okolicy, w nocy i w dzień – zwierzynę trzeba doglądać i pilnować. Proceder zaśmiecania zgłaszają sołtysom także rolnicy z okolicznych wsi – z Zawiszyc, Lisięcic.
Niestety nikt do tej pory nikogo nie złapał na gorącym uczynku. Pojawił się jednak przełom w sprawie, gdy myśliwi wzięli jedną ze stert i ją przewertowali. Znaleźli tam dokument, umowę o pracę wraz z naniesionymi na niej danymi osobowymi, datą, adresem. Tym tropem pojechali do tej miejscowości, do Komorna (wg danych z dokumentu). Potwierdzili zgodność osoby zamieszkałej pod tym adresem z adresem i danymi ze znalezionego dokumentu. Wszystko się zgadzało. Nazwisko na umowie to jej panieńskie nazwisko.
Śmieci w lesie w Zawiszycach
Śmieci na drodze Zawiszyce - Debrzyca
Śmieci na drodze Lisięcice - Ciesznów - Kazimierz
Śmieci na drodze do Reńskiej Wsi
Co więcej, na terenie posesji znaleziono także przygotowane worki ze śmieciami, te same worki co widnieją na zdjęciach ze stert, w lasach z okoli Zawiszyc i Lisięcic. Zostały zrobione zdjęcia dokumentacyjne, celem potwierdzenia i zebrania materiału dowodowego.
Rozmowa myśliwych
Myśliwi zadzwonili pod adres w Komornie. Odebrała kobieta. Na początku nie przyznawała się, że ma cokolwiek z tym wspólnego. Jednak po ujawnieniu informacji o znalezionych dokumentach z widniejącym na nich jej nazwiskiem panieńskim, adresem zamieszkania oraz firmą, na którą była zawarta umowa, zaczęła zmieniać stanowisko, że być może są to odpady jej szwagra. W toku rozmowy myśliwi postawili ultimatum, że do godziny 12:00 ma ktoś przyjechać i uprzątnąć składowisko. Jeśli to się nie stanie, zgłoszą sprawę na policję.
Myśliwi postanowili zgłosić sprawę do dzielnicowego aspiranta Pana Romana Borszowskiego. Pan Borszowski rozpoczął śledztwo. Pojeździł po miejscowych rolnikach, wypytał o proceder, czas w którym pojawiły się nielegalne wysypiska.
Nawet jak jechaliśmy za tropem, jak dokumenty znaleźliśmy, do Komorna przed Reńską Wsią – też są takie same worki śmieci. – mówi jeden z myśliwych. Mamy potwierdzenie wszystkich zdjęć, lokalizacji, itd.
– dodaje.
Nagrania video
Dotarliśmy do nagrań video z miejsc, w których pojawiły się osoby celem uprzątnięcia części składowisk. Ciekawostką jest fakt, że wskazując ogólnie miejsce gdzie znajdują się śmieci, bez żadnego problemu pojawił się tam ciągnik na krapkowickich rejestracjach. Musiał więc ewidentnie wiedzieć gdzie się udać, na jakie konkretnie miejsce.
Nagrania powstały bezpośrednio po interwencji myśliwych u Pani Edyty Ł. Państwo Ł. Mieszkają w Komornie i aż stamtąd (ok. 30 km) przywozili tutaj odpady. Jest to rodzina, ojciec, matka i syn.
Osoba sprzątająca jest spokrewniona z rodziną Państwa Ł. Mężczyzna ten jest stryjkiem Pana Łukasza z Komorna (szwagrem Pani Edyty a bratem jej męża). Na nagraniach słychać jak zapytany wprost mówi, że to „Łukasz zlecił mu uprzątnięcie składowisk płacąc mu za to”.
Ze względu na to, że uprzątnięcie jednego ze składowisk nie zostało wykonane w podanym przez myśliwych czasie, o sprawie została poinformowana Policja. Na miejsce zdarzenia przyjechał dzielnicowy aspirant Pan Roman Borszowski. Sprzątającego śmieci ze względu na okoliczności, przeprowadzone wstępne ustalenia i przyznanie się do ich wyrzucenia a tym samym powiązania z procederem ukarał mandatem karnym.
Kwestia uprzątnięcia
W wyniku dalszego toku sprawy ustalono, że polubownie wysypiska śmieci mają zostać uprzątnięte do 10 maja 2020 r. Termin powoli się zbliża, jednak nie widać aby sprawa miała swój pozytywny koniec. Jeśli tak będzie, po tym terminie sprawa wraz z całym materiałem dowodowym trafi na komendę Policji właściwą ze względu na zamieszkanie Państwa z Komorna. Komorno leży w innym powiecie i dlatego podlega pod komendę w Koźlu.
Mieszkańcy obawiają się, że śmieci z Komorna będą dalej zalegać na miejscowych polach i lasach. Dlatego podjęli kroki ku temu by nagłośnić całą sprawę.
Ilość odpadów
Jeśli chodzi o ilość odpadów to jest to w granicach 3 przyczep rolniczych. 2 przyczepy odpadów pozostawione są w lesie w Zawiszycach.
Rodzaj odpadów
Śmieci są typowymi odpadami budowlanymi. Znajdziemy tam papy, eternit, worki, regipsy, muszle klozetowe, gruz. Generalnie wszystkie odpady o charakterze budowlanym, remontowym. Pokrywa się to poniekąd z publikacjami internetowymi wspomnianej rodziny. W minionym roku syn Państwa z Komorna, Łukasz, miał ślub i wesele.
– Wiadomo, jak młodzi zaczynają nowy rozdział w życiu, najczęściej remontują sobie dom czy mieszkanie. Pochodzenie odpadów i czas ich pojawienia się pasuje do tego co działo się wtedy w życiu Państwa Młodych z Komorna.
– dodaje myśliwy.
Co prowadzą Państwo z Komorna
Państwo z Komorna wspólnie prowadzą gospodarstwo ogrodnicze. Można do nich przyjechać. Worki, w których była zdecydowana część odpadów to worki pochodzące z podkładów ogrodniczych, pod doniczki, nasadzenia – generalnie pod uprawę.
Matka Pana Łukasza pracuje także w jednym z banków w Koźlu. Jest tam wysoko postawioną urzędniczką.
Jaki będzie finał sprawy? Czy wszystkie śmieci zostaną uprzątnięte? Poczekamy do 10 maja. O finale sprawy będziemy Państwa informować na bieżąco. Póki co, uczulamy wszystkie osoby, które mogą być przypadkowymi świadkami procederu zaśmiecania lasów, przydrożnych rowów, obrzeży pól. Sprawę należy zgłaszać miejscowej Policji.
Przypominamy o istnieniu Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Na „PSZOK’ach” można bezpłatnie, w ramach umów o wywóz śmieci, przywieźć całkowicie legalnie odpady z naszych remontowanych mieszkań i domów. Po co narażać się na niepotrzebne kary i wstyd?
Data modyfikacji: 06-05-2020 13:08